48 Mpix to przeżytek. Czas na 108 Mpix!

48 Mpix to przeżytek. Czas na 108 Mpix!
Xiaomi Mi 9T

Aparaty w smartfonach rozwijają się bardzo szybko. Obecnie coraz popularniejsze stają się konfiguracje wieloobiektywowe, dające dodatkowe możliwości. Teraz czas zwiększyć liczbę pikseli…

Wyścig na cyferki

Niegdyś bardzo popularne wśród producentów było prześciganie się w Mpix aparatów, na zasadzie “kto da więcej”. I to działało. Typowy “Kowalski” utożsamiał to (choć błędnie) z lepszą optyką. Innymi słowy, więcej Mpix = na pewno lepszy aparat. W pewnym jednak momencie klientela zaczęła orientować się, że to wcale nie Mpix’y definiują jakość zdjęć, a jedynie ich rozdzielczość i 8 Mpix potrafi być lepsze niż 13 Mpix.

48 Mpix to przeżytek. Czas na 108 Mpix!

Jakiś czas później zaczęła się walka na podwójne obiektywy. Potem potrójne itd. Obecnie jest to nawet standardem w średniej półce cenowej. Co będzie następne?

Powrót do korzeni

Wygląda na to, że w bijatyce na aparaty, przynajmniej Xiaomi wraca do pierwotnych sposobów, czyli więcej Mpix! Zaczęło się od rozpopularyzowania matrycy 48 Mpix. Ostatnio Redmi Note 8 Pro dostał matrycę 64 Mpix. Dużo? To co powiecie na 108 Mpix? Właśnie tyle mają najnowsze matryce zaprezentowane przez Samsunga, a Xiaomi będzie jednym z pierwszych producentów, który takowe wykorzysta. Skąd takie informacje?

Warto przeczytać: Praktycznie pełna specyfikacja Realme Q ujawniona!

Aplikacja źródłem wiedzy

Wszystko dzięki aplikacji galerii, wbudowanej w system. Najnowsza aktualizacja dodaje bowiem pełne wsparcie dla fotografii 108 Mpix. Ale to nie wszystko. W kodzie aplikacji odnaleziono szczegóły, które jasno określają dla jakich modeli ta funkcja jest dostępna, a są nimi “tucana”, “draco”, “umi” i “cmi”. Łatwo się też domyślić, że jednym z nich jest nadchodzący Mi MIX 4. Być może jeden ze smartfonów będzie też przedstawicielem serii Redmi. Niestety póki co, nie wiadomo kiedy będziemy mogli zobaczyć te obiektywy w akcji.

Xiaomi Mi 9 SE

Więcej = lepiej?

I tak i nie. Jak wspomniałem wcześniej, historia nie raz już nam udowodniła, że megapiksele to nie wszystko. Jednak historia nie miała takiej technologii jak dziś, czyli łączenia pikseli. Dzięki temu, zdjęcie wykonane obiektywem 48 Mpix ma faktycznie jedynie 12 Mpix, ale na jeden piksel zdjęcia, składają się 4 fizyczne matrycy, dzięki czemu mamy zdecydowanie wyższą szczegółowość. To sprawia, że choć nadal to “tylko cyferki”, to ich wykorzystanie niesie zdecydowanie więcej korzyści, poza jedynie podbiciem rozmiaru zdjęcia. Ma to swój potencjał i jestem ciekaw, jak opisywana matryca 108 Mpix spisze się w akcji.

A co wy sądzicie o takich obiektywach? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!