BitWarden pozwoli generować aliasy adresu e-mail! Świetne urozmaicenie

bitwarden

BitWarden to mój ulubiony menedżer haseł. Jak się okazuje, zaoferuje bardzo przydatną funkcję, czyli generowanie aliasów adresów e-mail.

Aliasy adresów e-mail to świetny sposób na zachowanie prywatności, ograniczenie spamu, ale też na utrudnienie pracy hakerom. Sam z tej funkcjonalności korzystam dzięki Firefox Relay, jednak tam – w wersji darmowej – występuje spore ograniczenie co do liczby adresów, które możemy wygenerować. A czym jest alias adresu e-mail?

Jest to po prostu drugi adres e-mail, który wskazuje na nasz właściwy. Wiadomości wysłane na ten alias finalnie trafiają do naszej skrzynki, na przykład w Gmail czy Fastmail. Jednakże sklepy czy usługi nie otrzymują naszego adresu właściwego, a alias będący w postaci np. b2gotlsn12@mozmail.com. W każdej chwili możemy dany alias wyłączyć i nie będą docierać do nas żadne maile, w tym spam, wysłane na ten adres. Mało tego, w razie wycieku danych, udostępniony zostanie adres e-mail, który nie ma żadnego większego użycia i nie jest (a przynajmniej nie powinniśmy go tak wiązać, najlepszą zasadą jest generowanie jednego aliasu dla jednej usługi) powiązany z innymi stronami czy usługami.

Alias adresu e-mail
(fot. BitWarden)

BitWarden z aliasami adresów e-mail

BitWarden to otwartoźródłowy i bardzo funkcjonalny menedżer haseł. Najnowsza jego aktualizacja wnosi integrację z wieloma ważnymi systemami, w tym z SimpleLogin, AnonAddy i Firefox Relay. W ustawieniach aplikacji po prostu musimy usługi ze sobą powiązać, a następnie BitWarden zacznie nam generować aliasy.

Powiązanie usług wymaga poświęcenia chwili czasu, jednak finalnie możemy otrzymać bardzo ważne narzędzie, które zadba o naszą prywatność i bezpieczeństwo. Dodatkowo Firefox Relay od teraz jest dostępny na większej liczbie platform – właśnie dzięki BitWardenowi (sam chyba skonfiguruje to środowisko).

(fot. BitWarden)
(fot. BitWarden)

BitWarden ponownie udowadnia, że dba o bezpieczeństwo swoim klientów. Jest to mój ulubiony menedżer haseł, który nawet w wersji darmowej daje ogromne możliwości. I choć premium jest dosyć tanie, tak kompletnie nie widzę potrzeby wykupienia. BitWarden również świetnie działa na sprzęcie Apple zamiast systemowego menedżera haseł, co sprawdziłem na iPadzie. Co równie ważne, BitWarden możemy także sobie self-hostować i wtedy mamy 100% kontroli nad naszymi danymi (i gratisowo mamy dostęp do funkcji premium).

Źródło: BitWarden

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!