CMF by Nothing kontynuuje swoją misję dostarczania nowoczesnych, dobrze wycenionych urządzeń mobilnych. Kolejnym etapem ma być CMF Phone 2 Pro – smartfon, którego oficjalna premiera zaplanowana została na 28 kwietnia. Producent postanowił jednak nie trzymać użytkowników w niepewności do ostatniej chwili i już teraz odsłania kolejne elementy układanki. Wiemy już sporo o jego wyglądzie, wydajności i co najciekawsze o możliwościach fotograficznych.
Aparaty na miarę flagowca? CMF stawia na potrójny zestaw
Patrząc na opublikowane przez Nothing materiały promocyjne, w oczy rzuca się przede wszystkim tylny panel urządzenia. Znalazł się tam potrójny moduł fotograficzny, zamknięty w eleganckiej, metalowej ramce. To nie tylko zabieg estetyczny, ale takie wykończenie sugeruje aspiracje urządzenia do nieco wyższej półki, mimo że CMF nadal celuje w segment budżetowy.
Na grafice promocyjnej uwagę zwraca także charakterystyczna śrubka przy aparatach. To detal znany z poprzednika, CMF Phone 1, który może ponownie zwiastować możliwość zdejmowania tylnego panelu. Jest to cecha coraz rzadziej spotykana we współczesnych smartfonach, a jednocześnie bardzo praktyczna.
Nothing nie poprzestało na pokazaniu wyglądu i postanowiło podzielić się również szczegółami technicznymi. Główny aparat ma otrzymać 50-megapikselową matrycę o rozmiarze 1/1.57 cala, co powinno przełożyć się na świetne rezultaty w słabym oświetleniu. To największy sensor w tym segmencie cenowym, przynajmniej według danych z platformy Flipkart, gdzie CMF ma mocną pozycję.
Obok głównej jednostki znajdziemy 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny o kącie widzenia 119,5 stopnia, idealny do krajobrazów i zdjęć grupowych. Największym zaskoczeniem pozostaje jednak teleobiektyw o takiej samej rozdzielczości 50 Mpx, który oferować ma 2-krotne zbliżenie optyczne. To rzadkość w tej klasie cenowej i potencjalnie mocny argument przemawiający za Phone 2 Pro w oczach miłośników mobilnej fotografii.
Co pod obudową?
Wydajność CMF Phone 2 Pro zapewni układ MediaTek Dimensity 7300 Pro, wspierany przez 8 GB RAM i grafikę Mali-G615 MC2. Ten chipset to lekko zmodyfikowana wersja SoC znanego z poprzednika, chociaż do dziś nie ma pełnych informacji o różnicach między wersją bazową a „Pro”. Benchmarki wskazują jednak na zauważalny wzrost wyników wielordzeniowych, co może przełożyć się na lepszą płynność w codziennym użytkowaniu. Dzięki 4 rdzeniom Cortex-A78 o taktowaniu 2,5 GHz i 4 jednostkom Cortex-A55 o częstotliwości 2,0 GHz, nowy CMF nie powinien mieć problemów z obsługą wymagających aplikacji, a także lekkiego gamingu.
Znamy już sporo, ale kluczowe pytania wciąż bez odpowiedzi
Choć Nothing ujawnił już wiele szczegółów dotyczących CMF Phone 2 Pro, nadal nie wiadomo, jakie zmiany czekają nas w innych aspektach, takich jak ekran, ładowanie czy obecność modułu NFC. W sieci pojawiły się też pierwsze zdjęcia wykonane nowym smartfonem, udostępnione przez społeczność CMF i trzeba przyznać, że wyglądają obiecująco.
Ostateczna odpowiedź na pytanie, czy CMF Phone 2 Pro rzeczywiście podbije rynek tanich smartfonów, nadejdzie już 28 kwietnia. Jeśli Nothing utrzyma swoją politykę cenową i rzeczywiście zaoferuje użytkownikom tak dobrze wyposażony telefon w przystępnej cenie, konkurencja może mieć powody do niepokoju.
Źródło: fonearena