Spis treści
Pomniejszone klawiatury mechaniczne to bardzo fascynujące peryferia. Z tego też powodu postanowiłem sprawdzić jeden z ciekawszych modeli, a mowa tutaj o GamaKay K66. Jak klawiatura wypadła w testach? Sprawdźcie!
Zawartość opakowania
Klawiatura przychodzi w najzwyklejszym kartonie, który skrywa bardzo przydatne akcesoria. Oprócz całkiem długiego (1,8 m) i grubego przewodu USB-C, pudełko skrywa mały gadżet potrzebny do wyjmowania klawiszy z klawiatury, jak i szczotkę do wygodnego wyczyszczenia peryferium. Zestaw jest skromny, ale jakże przydatny.
Specyfikacja
- Typ klawiatury: mechaniczna.
- Przełączniki: niebieskie.
- Waga: 580 g.
- Wymiary: 320 x 110 x 30 mm.
- Łączność: USB typu C.
- Obsługiwany system operacyjny: Windows 10 (brak problemów na GNU/Linux).
- Podświetlenie: tak, dwupoziomowe RGB.
- Liczba klawiszy: 66.
Cena w dniu publikacji recenzji: około 240 złotych.
Jakość wykonania i design
Klawiatura GamaKay K66 została wykonana z bardzo dobrej jakości tworzyw sztucznych. Materiał jest przyjemny w dotyku, co ma ogromny wpływ na wrażenia z użytkowania.
Design klawiatury jest czysty i przyjemny. w połączeniu z białą barwą sprzęt pasuje do biurka o niemalże każdej kolorystyce. Mało tego, podstawa niewiele wystaje poza obrys klawiszy, co sprawia, że klawiatura wygląda naprawdę nowocześnie. Uruchomienie niezwykle mocno świecącego podświetlenia jedynie potęguje dobre wrażenia (ale o tym później). Podoba mi się także oznaczenie dodatkowych funkcji na bokach klawiszy – w połączeniu z podświetleniem wygląda to naprawdę zjawiskowo.
Muszę też zaznaczyć, że wiersz z cyframi został połączony z wierszem klawiszy funkcyjnych. Dlatego też chcąc skorzystać z F1, F2, … musimy naciskać klawisze cyfr w połączeniu z fn
. Dodatkowo klawisze są ułożone dosyć ciasno i przerwy między nimi niemalże nie występują. To naprawdę kompaktowy sprzęt.
Podświetlenie
Klawiatura może pochwalić się jedną specjalną funkcją, a jest to podświetlenie. I to nie jest jakieś tam podświetlenie, a realna alternatywa dla lampki biurkowej. Dwupoziomowe podświetlenie RGB znajdujące się w K66 jest naprawdę mocne, co jest wręcz niespotykane w tego rodzaju sprzęcie. To jednak nie jest nic złego.
Podświetlenie jest równe, głębokie, a podczas przeróżnych efektów płynnie “rusza się”. Użytkownik może odpowiednimi kombinacjami klawiszy zmieniać efekty oraz jasność. W rzeczywistości jednak korzystałem tylko z prostych, pulsujących efektów, bowiem inne są zbyt rozpraszające. Tutaj też wtrącę, że zmiana efektów i manipulacja nimi jest dosyć losowa, ciężka do zrozumienia. Dlatego też jak raz ustawię dany efekt, to wolę go nie zmieniać.
GamaKay K66 GamaKay K66 GamaKay K66
Komfort pisania
Jednak tu nie o wygląd i podświetlenie chodzi, a o samo pisanie. Przyjemność z pisania – jak się już przyzwyczaimy do układu – jest ogromna, a każde naciśnięcie daje taki miły efekt jakbyśmy korzystali z maszyny do pisania. Tutaj też wtrącę, że nie jestem fanem klawiatur mechanicznych i preferuję sprzęty typu MX Keys. GamaKay K66 stała się powodem zmiany mojego zdania na temat “mechaników”.
Skok jest bardzo głęboki, szybko odpowiadający, a opór całkiem spory. Niebieskie przełączniki mają jednak pewne wady, a jest to dźwięk. Choć może on brzmieć przyjemnie, tak dla innych już niekoniecznie. Tak, klawiatura GamaKay K66 jest naprawdę głośna i nie polecam korzystać z niej gdy ktoś przebywa z nami w tym samym pomieszczeniu.
Na klawiaturze głównie pisałem artykuły, sprawozdania, a także kodowałem, korzystałem ze skrótów klawiszowych oraz grałem w gry. W każdym z tych scenariuszów sprzęt sprawdza się niemalże wzorcowo, ale mam pewien problem. OK, klawiatura jest naprawdę mała (co mi się podoba) i klawisze musiały zostać starannie dobrane. Ale serio? Brak Print Screen
? Tak podstawowego przycisku?
Warto przeczytać: Logitech MX Keys – po prostu świetna klawiatura [RECENZJA]
Jego emulacja nie jest łatwa, bowiem o ile możemy wymuszać samo naciśnięcie Print Screen
inną kombinacją klawiszy (o ile system pozwala nam na przypisanie dodatkowego skrótu klawiszowego), tak już nie możemy korzystać z rożnych skrótów, które to bazują na tym przycisku. Chociażby Ctrl + Alt + Print Screen
pozwala mi na szybkie wykonanie zrzutu ekranu aktywnego okna i zapisanie go do schowka. Gdyby nie ten problem, to prawdopodobnie K66 mogłaby zostać moją główną klawiaturą. Oczywiście można zainstalować program Shutter i tworzyć zrzuty ekranu myszką, jednak skróty klawiaturowe są o wiele wygodniejsze.
Co myślicie o GamaKay K66? Dajcie znać w komentarzu!
Zamów klawiaturę GamaKay K66 w super cenie!
GamaKay K66
GamaKay K66-
Jakość wykonania8/10 Bardzo dobrze
-
Design9/10 Świetnie
-
Podświetlenie8/10 Bardzo dobrze
-
Komfort użytkowania8/10 Bardzo dobrze
-
Stosunek ceny do jakości7/10 Dobrze
Zalety
- Kompaktowe rozmiary
- Świetny design
- Dobre wykonanie
- Mocne, płynne i przyjemne podświetlenie
- Obecność USB-C
- Przyjemność pisania
Wady
- Brak przycisku Print Screen
- Niewygodna manipulacja podświetleniem
- Głośny klik klawiszy