Choć Motorola Moto G86 5G nie miała jeszcze oficjalnej premiery, to dzięki przeciekom, a zwłaszcza tym od Evana Blassa wiemy już o niej niemal wszystko. Wyciekła infografika ujawnia pełny wygląd, specyfikację techniczną oraz różnice między wersjami. I chociaż urządzenie zapowiada się bardzo solidnie, nie sposób nie zwrócić uwagi na decyzję producenta, która uderzy bezpośrednio w europejskich użytkowników.
Różne rynki, różne baterie
Moto G86 5G trafi do sprzedaży w dwóch wersjach i wbrew pozorom to nie ilość pamięci RAM czy miejsce na dane będzie najważniejszą różnicą. Prawdziwa przepaść kryje się w akumulatorze. Wersja przeznaczona na rynek globalny (czyli najpewniej także Polska) dostanie baterię o pojemności 5200 mAh. Nieźle? Niby tak… dopóki nie spojrzymy na drugi wariant. Model przygotowany na niektóre rynki azjatyckie ma mieć bowiem znacznie większy akumulator cechujący się pojemnością aż 6720 mAh i to w smuklejszej obudowie.
Jak to możliwe? Motorola postawiła na nowsze, bardziej zaawansowane ogniwo krzemowo-węglowe, które pozwala zmieścić większą pojemność bez pogrubiania telefonu. Niestety, ten wariant nie trafi do Europy. A szkoda, bo 29% więcej energii przy cieńszej konstrukcji to coś, co mogłoby zdeklasować konkurencję.
Co z resztą specyfikacji?
Pomijając kontrowersję związaną z akumulatorem, Motorola Moto G86 5G prezentuje się naprawdę dobrze. Na froncie znajdziemy duży, 6,67-calowy ekran pOLED o rozdzielczości 1220×2712 pikseli, odświeżaniu 120 Hz, 10-bitową głębię kolorów i jasność sięgająca 4500 nitów. Na ekranie znalazło się też miejsce dla zintegrowanego czytnika linii papilarnych, a całość chroni szkło Corning Gorilla Glass 7i.
Sercem urządzenia zostanie MediaTek Dimensity 7300, czyli świeży i energooszczędny układ, który w codziennym użytkowaniu powinien radzić sobie bez zarzutu. Do wyboru będą wersje z 8 GB lub 12 GB RAM, a dodatkowo użytkownik może dodać do 16 GB pamięci wirtualnej. Na dane przewidziano 128 GB lub 256 GB, z opcją rozszerzenia dzięki karcie microSD.
System operacyjny to Android 15, a Motorola obiecuje 2 lata aktualizacji systemu i 4 lata aktualizacji zabezpieczeń (dostarczanych co dwa miesiące). Nie jest to może rekord w branży, ale całkiem przyzwoity standard jak na średnią półkę
.
Z tyłu znajdziemy duet: główny aparat z sensorem Sony LYTIA 600 o rozdzielczości 50 Mpx (z OIS i przysłoną f/1.88) oraz ultraszerokokątny obiektyw 8 Mpx, który spełnia też rolę kamery makro. Z przodu zaś 32-megapikselowa kamerka do selfie z technologią Quad Pixel. W tej klasie cenowej taki zestaw będzie całkiem przyzwoity, zwłaszcza jeśli Motorola odpowiednio dopracuje oprogramowanie aparatu.
W Moto G86 5G nie zabraknie najnowszych rozwiązań z zakresu łączności: Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.4, NFC i oczywiście 5G. Do tego głośniki stereo z Dolby Atmos, dwa mikrofony oraz zgodność z funkcją Smart Connect, czyli bezprzewodowym strumieniowaniem obrazu, mobilnym pulpitem czy możliwością wykorzystania telefonu jako kamerki do komputera.
Smartfon będzie dostępny w kilku efektownych kolorach z palety Pantone, a jego obudowa spełni normy odporności IP68 i MIL-STD-810H, co oznacza podwyższoną odporność na pył, wodę i upadki.
Motorola Moto G86 5G to przykład telefonu, który mógłby być bezkonkurencyjny w swojej klasie. Jasny ekran, dobre podzespoły, rozsądna cena wynosząca około 330 euro (~1400 złotych), przyzwoite aparaty i bogate zaplecze komunikacyjne – wszystko to zasługuje na pochwałę, ale trudno przejść obojętnie obok faktu, że najciekawszy wariant z dużo lepszą baterią nie pojawi się w Europie. Czy to wystarczy, by odstraszyć potencjalnych klientów? Może nie wszystkich, ale dla świadomego użytkownika może to być powód do frustracji.
Źródło: Evan Blass
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!