Stokrotka: znaczki trafiają do aplikacji! Ale czy to dobry pomysł?

Stokrotka
Sklep Stokrotka

Nie tak dawno temu wystartowała aplikacja Nasza Stokrotka, która pozwala zbierać punkty lojalnościowe w sklepach Stokrotka. Jak się okazuje, teraz też możemy zbierać znaczki. Ale czy to taka zaleta?

Stokrotka ze zbieraniem znaczków w aplikacji

Klienci Stokrotki zapewne wiedzą, że programy lojalnościowe w tym sklepie były dostępne już dawno. Mowa tu oczywiście o znaczkach, a raczej niewielkich naklejkach, które przyklejało się w specjalnym albumie. Posiadając ich już jakąś wyznaczoną liczbę, mogliśmy ten wypełniony znaczkami album wymienić na zniżkę na jakiś produkt – często były to produkty danego producenta. Niekiedy zniżka była niemalże 100% (do 1 grosza), a niekiedy do kilkudziesięciu złotych. Znaczki natomiast dostawało się za wydanie jakiejś ustalonej kwoty, na przykład 1 znaczek to było każde wydane 20 złotych. Podobnie jak teraz jest z płatkami.

I jak się okazuje, te znaczki od teraz można zbierać w aplikacji mobilnej Nasza Stokrotka. Zaraz obok płatków, możemy też dostawać właśnie znaczki, ale w formie wirtualnej. Na początku pomyślałem, że to dobry sposób na uzyskanie tych znaczków w kasie samoobsługowej (co prawda jest to możliwe w przypadku fizycznych, ale należy udać się do zwykłej kasy z rachunkiem – to w sumie wypacza najważniejsze zalety kasy samoobsługowej). Akcje znaczkowe można uruchomić w aplikacji naciskając przycisk obok Zbieram wszystkie znaczki w aplikacji. Po uruchomieniu tej funkcji, nie będziemy już zbierać fizycznych naklejek.

Stokrotka znaczki

To ma jednak pewną wadę. Otóż znaczki nie są w żaden sposób weryfikowane. A więc spokojnie takowe ktoś może nam dać i wtedy wkleimy je do swojego albumu. Często też znaczki ludzie zostawiają przy kasie, bowiem sami ich nie zbierają. Wtedy też jest możliwość na uzyskanie dodatkowych, co sprawia, że szybciej skorzystamy z obniżki. W przypadku aplikacji mobilnej, jest to raczej niemożliwe do wykonania.

Źródło: Stokrotka, własne

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!