EuroLinux ARM Beta już jest! To krok w stronę rewolucji

eurolinux

Architektura ARM wychodzi poza urządzenia mobilne i coraz częściej wykorzystywana jest w kontekście chociażby laptopów. Dowodem tego jest Apple i najnowsze MacBooki, które szybko zyskały na popularności dzięki układom Apple M1. Jak się okazuje, dedykowany system tworzy również polski EuroLinux.

EuroLinux na ARM

EuroLinux to polska dystrybucja Linuxa, która bazuje na RHEL i głównie celuje w klienta biznesowego. Jakiś czas temu jednak firma wydała wersję otwartą i w pełni darmową, co przysporzyło twórcom wiele plusów, w tym wzrost popularności. Nie tak dawno temu twórcy wydali EuroLinuxa 8.5, a teraz chwalą się wersją na ARM.

Procesory oparte o architekturę ARM są jednymi z najczęściej stosowanych procesorów na świecie i coraz częściej są wybierane w przypadku rozwiązań profesjonalnych

EuroLinux

Dlatego też EuroLinux chce wspierać tę platformę. Jako, że Red Hat nie udostępnia korzeni budowania na aarch64, to Polacy jako pierwsi wspierają ARM w klasie Linux Enterprise. Co to oznacza?

osoby niebędące w projekcie, nie mogą w pełni korzystać z przywileju budowania własnego oprogramowania na platformie Enterprise Linux oraz architekturze aarch64

EuroLinux
eurolinux
Na EuroLinux zagracie nawet w Cyberpunka 2077 (fot. EuroLinux)

Udostępniając pełne drzewo budowania, EuroLinux podaje użytkowników wszystkie pakiety dla paczek zawartych w poszczególnych repozytoriach na tacy. Twórcy jednak dodają, że nie wszystko jest oficjalnie wspierane, a pakiety perlowe są “broken by design”. Dzieje się tak, bowiem nie da się równocześnie udostępnić wszystkich artefaktów budowania i wspierać w pełni modułowość.

To pokazuje, że architektura ARM zyskuje na popularności poza urządzeniami mobilnymi. Już nawet w świecie Linuxa wychodzi ona poza granice w postaci SBC pokroju Raspberry Pi. Rozwój Linuxa na smartfonach przyspiesza, a też dostaliśmy Pinebooka Pro – taniego laptopa z ARM, który zaskakuje wydajnością.

Do poziomu rozwoju Apple i MacBooka z M1 jest daleko, ale mam wrażenie, że postęp w świecie Pingwina jest szybszy i ciekawszy niż w przypadku Windowsa. Microsoft niby coś próbował, ale ciągle mu nie wychodziło.

Źródło: EuroLinux blog

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!