Spis treści
Ultrabook z dużym ekranem i mocnym procesorem, który świetnie odnajdzie się w pracy biurowej, czy nawet bardziej wymagających zadaniach? Oto nowy HUAWEI MateBook D 16 (2022)!
HUAWEI MateBook D 16 (2022) – Specyfikacja
- Wyświetlacz: 16″; WUXGA; IPS LCD; 60 Hz; 142 ppi
- Procesor: Intel Core i5-12450H / Intel Core i7-12700H
- Układ graficzny: Intel UHD Graphics / Intel Iris Xᵉ Graphics
- RAM: 8 GB / 16 GB; LPDDR4x
- Pamięć masowa: 512 GB; PCIe-8 3.0 NVMe SSD
- Akumulator: 60 Wh; Ładowanie przewodowe 65 W
- Oprogramowanie: Windows 11 Home (21H2)
- Łączność: Wi-Fi 6; Bluetooth 5.1; NFC
- Porty: 2x USB C (1 z DisplayPort); USB A 3.2 Gen1; USB A 2.0; HDMI 2.0; minijack
- Wymiary i waga: 356,7 mm × 248,7 mm × 18,4 mm; ok. 1,7 kg
- Dodatkowe: Podświetlana klawiatura; Pojemnościowy czytnik linii papilarnych
- Cena w momencie publikacji: 3999 zł (i5; 8 GB RAM) / 4399 zł (i5; 16 GB RAM) / 5699 zł (i7; 16 GB RAM)
Pudełko i jego zawartość
Na dużym kartonie z plastikową rączką można znaleźć białą karteczkę z kilkoma informacjami o urządzeniu i jego specyfikacji, a w środku znajdziemy:
- Laptop HUAWEI MateBook D 16 (2022)
- Ładowarkę sieciową o mocy 65 W ze złączem USB typu C
- Kabel USB C – USB C
- Papierologię
Podejrzewam, że jest to kwestia zestawu recenzenckiego, ale muszę zwrócić uwagę, że cała papierologia dołączona do zestawu jest wyłącznie w języku chińskim.
Design i jakość wykonania
Ultrabook dostępny jest w 2 wersjach kolorystycznych Mystic Silver oraz Space Gray. W Polsce dostępny jest ten drugi wariant. Urządzenie poza apple’owską nazwą koloru charakteryzuje się również designem wyraźnie inspirowanym MacBookami. Nie uważam to za wadę, w końcu laptop prezentuje się bardzo dobrze, choć brak tu odrobiny oryginalności. Dokładne wymiary MateBooka D 16 z 2022 roku to 356,7 mm × 248,7 mm × 18,4 mm, a waga wynosi ok. 1,7 kg. Na płaskim tyle ultrabooka znajduje się logo HUAWEI. Aluminiowa powierzchnia jest podatna na zbieranie odcisków palców, ale nie jakoś bardzo.
Plastikowa rama wokół ekranu posiada niewielki wypust pomagający w otwieraniu laptopa. Zawiasy są jednak na tyle sztywne, że nie jesteśmy w stanie otworzyć MateBooka jednym palcem, niczym MacBooka od Apple. Po otwarciu urządzenia zobaczymy, wielki, 16″ ekran o proporcjach 16:10, a nad nim szerokokątną kamerę 1080p do videorozmów o polu widzenia 88°. Niestety nie jest ona kompatybilna z funkcją Windows Hello.
Pod ekranem pojawia się kolejne logo HUAWEI. Powierzchnia okrągłego przycisku Power służy również jako pojemnościowy czytnik linii papilarnych, który w połączeniu z funkcją Windows Hello może nas zalogować już podczas uruchomieniu laptopa. Zintegrowane oprogramowanie zapamiętuje nasz odcisk i przekazuje go w ręce Windowsa kiedy ten już się uruchomi. Samo działanie czytnika jest szybkie i sprawne, nie miewałem z nim żadnych problemów. Niżej znajduje się czarna klawiatura, a pod nią touchpad i naklejki Huawei Share, Intel Core i7, Intel Iris Xᵉ Graphics. Zarówno po lewej, jak i po prawej stronie laptopa znajdziemy porty, o których opowiem później. Pod spodem znajdziemy otwory wentylacyjne i grające przyjemnie dla ucha głośniki.
Znajdziemy tu również mikrofony z redukcją szumów, które mają słyszeć w 360° w odległości do 5 metrów. Producent chwali się techhnologią Metaline Antenna, która zwiększa wydajność konwersji sygnału o 56%, co ma poprawić szybkość i stabilność sieci w warunkach słabego sygnału.
Ekran
Zajmująca 90% powierzchni matowa matryca BOE zapewni nam więcej widocznej treści, bo jej proporcje to 16:10. W tym przypadku oznacza to aż 120 pixeli w więcej w pionie od standardowego FullHD, mamy tu zatem rozdzielczość WUXGA, czyli 1920×1200. A przy przekątnej wynoszącej 16″, daje nam to zagęszczenie pixeli na poziomie 142 ppi. Ekran IPS LCD odświeżany jest w standardowych 60 Hz, jego jasność to 300 nitów, kąt widzenia wynosi 178°, a kontrast to 1200:1. Producent deklaruje 100% pokrycia gamy sRGB i chwali się certyfikatem TÜV Rheinland Low Blue Light, który w odróżnieniu od software’owego filtru niebieskiego światła, jest rozwiązaniem sprzętowym.
Klawiatura i touchpad
Egzemplarz, który otrzymałem do testów posiada brytyjski układ klawiatury, jednak przy wybraniu układu Polski – Programisty, klawiatura działała jak należy (tzn, shift + 2 tworzył @ zamiast “). Nie jest to taki problem, gdyż od strony software’u klawiatura działa tak jakbyśmy tego oczekiwali. Jest coś co nie podoba mi się w tym fizycznym układzie. Left Shift zajmujący szerokość jednego klawisza zamiast dwóch, a obok niego klawisz z backslashem – \, którego widujemy zazwyczaj w pobliżu klawisza Enter. Nie ukrywam, że strasznie mnie to irytowało kiedy chcąc użyć klawisza Shift, wpisywałem “\”.
Podejrzewam, że kupując laptopa w regularnej sprzedaży z polskiej dystrybucji będzie miał amerykański układ, do którego większość z nas jest przyzwyczajona. Grafiki ze strony producenta ukazują klawiaturę z układem, w którym lewy Shift jest pełnowymiarowy, a znaki specjalne nad rzędem numerycznym będą standardowym dla nas ułożeniu. Ostatnia rzecz, na którą muszę ponarzekać (i tu tutaj jest to niezależne od układu klawiatury) to strzałki. Niestety tak to już bywa w laptopach tej klasy, że strzałki w górę i w dół mają połowę wysokości i zajmują miejsce jednego klawisza. Kompromis może do przeżycia przy zwykłym pisaniu, jednak do grania na strzałkach nie jest to wygodne.
Fajnym plusem jest dedykowana sekcja numeryczna, którą nie zawsze spotykamy w laptopach. Nad sekcją numeryczną znajdziemy kilka przycisków funkcyjnych np. od kalkulatora, Huawei AI Search czy od włączania kamery. Przycisk Fn zmienia tryb działania przycisków funkcyjnych po kliknięciu zamiast przy przytrzymaniu, co niezbyt mi się podobało, a nawet dość irytowało. Nie jestem pewien czy da się to zmienić. Wyspowa klawiatura posiada 2-stopniowe podświetlenie w kolorze białym, choć nie jest ono stałe. Światło spod klawiszy gaśnie po kilku chwilach od ostatniego razu gdy wciśniemy któryś z nich. Wykonane z poliwęglanu klawisze posiadają niewielki, lecz wyraźny i odczuwalny klik, ich skok to 1,5 mm. Mimo swoich wad (może nie do końca wad, w większości są to cechy obcego mi układu klawiszy, z którym najpewniej się nie spotkacie kupując urządzenie w polskiej dystrybucji) muszę powiedzieć, że pisze się na niej bardzo przyjemnie.
Pozytywnie oceniam touchpad, gładzik jest przyjemny w dotyku, poprawnie i szybko reaguje na dotyk i gesty.
Benchmarki, gry i wydajność
W mocniejszej konfiguracji mamy tu procesor Intel Core i7-12700H wraz z 16 GB pamięci RAM typu LPDDR4x, której nie wymienimy, gdyż jej 8 kości jest wlutowane do płyty głównej. Procesor posiada zintegrowany układ graficzny Intel Iris Xᵉ Graphics. Słabsza wersja z procesorem Intel Core i5-12450H oferuje układ graficzny Intel UHD Graphics. Dedykowanej karty graficznej oczywiście nie ma, ale to nie znaczy, że nie da się na tym pograć. Nie ma co oczekiwać cudów po zintegrowanej grafice, ale bez problemu możemy się cieszyć mniej wymagającymi tytułami np. TrackMania² Canyon, a nawet starszymi grami AAA, takimi jak Grand Theft Auto V, które 60 klatek na sekundę było w stanie utrzymać przez większość czasu na średnich ustawieniach graficznych.
HUAWEI MateBook nie boi się też montażu video, laptop dobrze poradził sobie z renderem w Davinci Resolve 18. Wentylatory nie są głośne pod dużym obciążeniem, temperatury mogłoby być lepsze, bo procesory Alder Lake potrafią zbliżyć się do 100°C. Wyniki w kilku benchmarkach prezentują się następująco:
Bateria
Litowo-polimerowy akumulator o pojemności 60 Wh naładujemy dołączoną do zestawu ładowarką SuperCharge, która może również posłużyć do ładowania wybranych smartfonów Huawei z obsługą protokołu SuperCharge, a także innych, które są kompatybilne z mocą wyjściową ładowarki. Kostka ma moc 65 W, a jej waga wynosi zaledwie 137 g. Ładowarka posiada złącze USB C, a z laptopem połączymy ją kablem USB C – USB C. Urządzenie przy nieprzesadnie wymagającej pracy może wytrzymać około 5-6 godzin, a sam producent deklaruje 9 godzin.
Łączność i I/O
Po lewej stronie znajdziemy po kolei:
- USB C do ładowania i transferu danych
- USB C z obsługą DisplayPort (uniwersalny)
- HDMI 2.0
- minijack
A po prawej:
- USB A 3.2 Gen1
- USB A 2.0
Niestety na pełnoprawny port sieciowy RJ-45 urządzenie mogłoby być zbyt cienkie, choć slot na kartę SD mogli dorzucić. Do sieci musimy połączyć się przez Wi-Fi lub USB, a w celu podłączenia kart pamięci czy kabla Ethernet będziemy musieli użyć odpowiednich adapterów. W kwestii łączności bezprzewodowej, mamy tu wsparcie dla Wi-Fi 6 (IEEE 802.11ax), Bluetooth 5.1 oraz NFC w miejscu naklejki Huawei Share.
Oprogramowanie
Po pierwszym uruchomieniu ujrzałem powitalny ekran konfiguracji systemu Windows 11 Home. Nie długo po tym jak zdążyłem zainstalować wszystkie aktualizacje i programy, zauważyłem, że była tam druga partycja z cudzymi danymi. Aby cieszyć się z w pełni świeżego systemu, postanowiłem go przeinstalować. I tu warto odnotować, że po świeżej instalacji Windowsa nie działa Wi-Fi, a internet jest wymagany do konfiguracji systemu. Portu Ethernet brak, więc ratować się można funkcją USB Tetheringu, czyli udostępnieniem sieci przez USB ze smartfonu. Windows Update zainstalował część sterowników, ale nie znalazł wszystkich. Brakowało sterowników audio, touchpada oraz czytnika linii papilarnych. Tutaj bardzo pomocna okazała się aplikacja Huawei PC Manager, która szybko sprawdziła moje sterowniki i zainstalowała te brakujące.
Bardzo przyjemnie pracowało mi się z systemem Windows 11 Home, do tego preinstalowanego HUAWEI dorzucił od siebie trochę oprogramowania, które m. in umożliwi połączenie ze smartfonem, wyszukiwanie treści na dysku i w sieci, optymalizację systemu, aktualizację sterowników i wiele więcej. Takie oprogramowanie w szczególności docenią użytkownicy innych urządzeń marki HUAWEI, np. smartfonów czy słuchawek bezprzewodowych. Widać, że Chińczycy przykładają dużą uwagę do budowania sprawnego ekosystemu.
Podłączyłem również swojego pendrive z zainstalowanym Linuxem, mowa dokładnie o systemie Fedora 36. Popularna dystrybucja dogadywała się z MateBookiem D 16 bardzo dobrze, szkoda tylko, że czytnik linii papilarnych już w niej nie działał.
Jak wypada w codziennym użytkowaniu?
Ogólne odczucie jest bardzo przyjemne, pod kontrolą Windowsa 11 wszystko działa szybko i płynnie. Przeglądanie sieci na dużym ekranie jest wygodne, słuchanie muzyki z głośników, pisanie dłuższych tekstów, czy granie w gry. Żadna z tych czynności nie sprawiała mu problemów. Bateria mogłaby trzymać dłużej przy takiej pojemności, ale i tak nie musiałem go ładować często. Duży ekran, a co za tym idzie, dość spora wielkość, na szczęście mała masa urządzenia sprawia, że przynoszenie urządzenia nie jest problematyczne. Z MateBooka D 16 (2022) korzystało mi się bardzo dobrze.
Podsumowanie
Tegoroczny MateBook D 16 to dobry wybór w swojej cenie, otrzymujemy dobrze wykonaną konstrukcję z mocnym procesorem, świetnym ekranem i szeregiem wygodnych rozwiązań w postaci dołączonego oprogramowania do preinstalowanego Windowsa 11 Home. Za podstawową wersję (i5-12450G, 8 GB RAM, 512 GB SSD) trzeba zapłacić 3999 zł, za 16 GB RAM z tym samym procesorem zapłacimy już 4399 zł, a model z procesorem Intel Core i7-12700H to już 5699 zł. HUAWEI MateBook D 16 (2022) jest dostępny do kupienia na oficjalnej stronie HUAWEI.
Ocena
Ocena-
Design i jakość wykonania9/10 Świetnie
-
Wyświetlacz9/10 Świetnie
-
Działanie, płynność i wydajność8/10 Bardzo dobrze
-
Akumulator8/10 Bardzo dobrze
-
Stosunek ceny do jakości8/10 Bardzo dobrze
Zalety
- Design i jakość wykonania
- Ekran
- Wydajność
- Klawiatura z sekcją numeryczną
- Czytnik linii papilarnych
Wady
- Maksymalna jasność ekranu
- Małe przyciski strzałek na klawiaturze
- Brak stałego podświetlenia klawiatury
- Nierozszerzalna pamięć RAM