Spis treści
Chiński gigant z BBK Electronics wprowadził na rynek nowe średniopółkowe smartfony serii Reno13. Wśród nich znajdziemy OPPO Reno13 FS 5G (jest też bliźniaczy Reno13 F 5G, który różni się głównie ilością pamięci). Pora podsumować moje około 3 tygodnie ze średniakiem za 1699 zł. Pytanie tylko czy faktycznie warto tyle za niego zapłacić?
OPPO Reno13 FS 5G – Specyfikacja
- Wyświetlacz: 6,67″; FHD+; 394,57 ppi; AMOLED; 120 Hz
- SoC: Qualcomm Snapdragon 6 Gen 1
- RAM: 12 GB; LPDDR4X
- Pamięć masowa: 512 GB; UFS 3.1
- Aparaty:
- Główny: 50 Mpix; ƒ/1,8; 78°
- Szerokokątny: 8 Mpix; ƒ/2,2; 112°
- Macro: 2 Mpix; ƒ/2,4; 89°
- Frontowy: 32 Mpix; ƒ/2,4; 82°
- Akumulator: 5800 mAh; Ładowanie przewodowe 45 W
- Oprogramowanie: ColorOS 15; Android 15
- Łączność: 5G; Wi-Fi 5; Bluetooth 5.1; NFC
- Wymiary i waga: 162,20 mm × 75,05 mm × 7,82 mm (Luminous Blue) / 162,20 mm × 75,05 mm × 7,76 mm (Graphite Grey & Plume Purple); 192 g
- Dodatkowe: Optyczny czytnik linii papilarnych pod ekranem; IP66; IP68; IP69
- Cena w momencie publikacji: 1699 zł
Pudełko i jego zawartość
Pudełko w kolorze kremowym jest dość szczupłe, co już zdradza nam brak ładowarki w zestawie. Mamy tu tylko najbardziej podstawowe wyposażenie:
- Smartfon OPPO Reno13 FS 5G
- Biały kabel USB A 2.0 – USB C 2.0
- Igła do tacki na karty nanoSIM i microSD
- Papierologia
Design i jakość wykonania
Urządzenie dostępne jest w 3 wersjach kolorystycznych: Luminous Blue, Graphite Grey oraz Plume Purple. Do mnie trafił ten pierwszy, muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. mamy tu matowe wykończenie w ciemnym, granatowym kolorze. Wyspa na aparaty jest jednak przezroczysta, przez co światło przechodzące przed nią odbija się na granatowej, plastikowej obudowie dając jasnoniebieską poświatę. Wygląda to trochę jakby wyspa się świeciła dookoła. Na wyspie znajdziemy 3 aparaty. Górny z dwóch większych obiektywów to obiektyw główny, dolny to szerokokątny, a ten mniejszy nad lampą doświetlającą to obiektyw macro. Oprócz tego na wyspie znajduje się ukochany przez wszystkich napis AI CAMERA SYSTEM. Plecki urządzenia są płaskie, poza wyspą znajduje się tam jeszcze tylko logotyp producenta, numer modelu CPH2699 oraz szpecące, choć nie rzucające się mocno w oczy, oznaczenia CE i WEEE.
Na froncie urządzenia mamy ekran z optycznym czytnikiem linii papilarnych. Przy górnej krawędzi ekranu znajduje się frontowy obiektyw, a nad ekranem głośnik do rozmów. Rama urządzenia również wykonana jest z plastiku, nie ugięła się ona obecnym trendom, przez co jest ona płaska z każdej strony. Dolna część ramy urządzenia mieści w sobie tackę na 2 karty nanoSIM lub 1 kartę nanoSIM i kartę pamięci microSD. Dalej mamy mikrofon, złącze USB typu C 2.0 oraz głośnik. Po lewej stronie (patrząc od strony ekranu) ramy nie ma nic, ale po prawej stronie mamy przyciski głośności, a pod nimi przycisk Power. Górna część ramy to mikrofon i drugi głośnik.
Jak już wspomniałem, cała obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego, ale czuć, że jakość wykonania jest na dobrym poziomie. Smartfon dość wygodnie trzyma się w dłoni, nawet mimo płaskiej ramy urządzenia, która sprawia, że smartfon wydaje się większy w dłoni. Producent chwali się wodoszczelnością i pyłoszczelnością, potwierdzoną aż 3 certyfikatami – IP66, IP68 oraz IP69. Były to testy zgodne z normami IEC 60529. OPPO na swojej stronie zaznacza, że smartfon jest w stanie wytrzymać strumień wody o temperaturze 80°C w warunkach 14-16 litrów na minutę oraz ciśnienie 8000 KPa – 10000 KPa przez 120 sekund. Według zapewnień producenta, OPPO Reno13 FS 5G może też pozostać w wodzie o temperaturze 20°C – 26°C na głębokości 2 metrów przez 30 minut. Jego dokładne wymiary to 162,20 mm wysokości, 75,05 mm szerokości i 7,82 mm grubości w przypadku wersji Luminous Blue. Wersje kolorystyczne Graphite Grey oraz Plume Purple są nieco cieńsze, mają one 7,76 mm grubości. Waga urządzenia wynosi 192 g.
Ekran
Front urządzenia OPPO Reno13 FS 5G jest w 92,2% pokryty ekranem AMOLED o przekątnej 6,67″, który osiąga 600 nitów w trybie normalnym czy 1200 nitów w trybie HBM (High Brightness Mode). Jego odświeżanie wynosi 120 Hz, a rozdzielczość to FullHD+ w proporcji 9:20, a więc 1080×2040. Daje nam to zagęszczenie pixeli na poziomie 394,57 ppi. Mamy tu 100% pokrycie palety sRGB oraz DCI-P3. Przy górnej krawędzi ekranu, na środku znajduje się wycięcie na obiektyw frontowy, a nad ekranem głośnik do rozmów. Z kolei w pobliżu dolnej krawędzi znajduje się ukryty pod ekranem optyczny czytnik linii papilarnych, który zwykle bywa dość szybki i sprawny. Wszelkie źródła internetowe, w tym sklepy, w których kupimy omawiany smartfon wspominają o tym, że ekran modelu Reno13 FS 5G pokryty jest szkłem Corning Gorilla Glass 7i, choć oficjalna strona OPPO wspomina o szkle agc dt star2 w przypadku modelu OPPO Reno13 F 5G. Chciałem zweryfikować specyfikację modelu Reno13 FS 5G, ale ten model na oficjalnej stronie OPPO po prostu nie istnieje, ani na polskiej stronie, ani na globalnej, ani na chińskiej. Wersja F i FS miały się różnić zaledwie wersjami pamięciowymi, nawet oznaczenie modelu CPH2699 pozostaje u nich takie same, ale wygląda na to, że również może się tu różnić szkło chroniące ekran.
Specyfikacja i działanie
Niestety jedna z najważniejszych cech smartfona, czyli SoC nie wypada tu najlepiej. Qualcomm Snapdragon 6 Gen 1 to dobry układ, ale ma już na karku 2,5 roku (!!!). Miał on premierę we wrześniu 2022 roku i doczekał się 2 następców. A wciskanie go do nowego urządzenia za 1699 zł w 2025 roku jest trochę słabe. Procesor wykonano w 4 nm procesie litograficznym, posiada on 8 rdzeni:
- 4x Cortex-A78 (2,2 GHz)
- 4x Cortex-A55 (1,8 GHz)
Urządzenie dostępne jest pod 2 nazwami (wspomniany wcześniej podział na model F oraz FS), różnica tkwi w wersjach pamięciowych. Omawiany tu OPPO Reno13 FS 5G oferuje 12 GB RAM typu LPDDR4X oraz 512 GB pamięci masowej typu UFS 3.1. Dla porównania, bliźniaczy model Reno13 F 5G ma jedynie 8 GB RAM i 256 GB pamięci masowej. Dla zainteresowanych, tak przedstawiają się wyniki popularnych benchmarków. Niestety 3 testy w 3DMarku nie były dostępne: Solar Bay, Solar Bay Stress Test i Opacity Micromap Feature Test. 3DMark mówi, że OPPO Reno13 FS 5G nie wspiera wszystkich funkcji Vulkana, aby rozpocząć te testy, najprawdopodobniej chodzi tu o brak wsparcia dla Ray Tracingu.
Układ graficzny to Adreno 710 dobrze radzi sobie w grach 3D, takich jak Call of Duty: Mobile, Call of Duty Warzone, Minecraft, Grand Theft Auto III, Grand Theft Auto Vice City, Grand Theft Auto San Andreas, Grand Theft Auto Liberty City Stories czy Grand Theft Auto III: Definitive Edition. Nie zawsze najwyższe ustawienia były najlepszym pomysłem, odczuwalny był wtedy spadek klatek do okolic 30, ale jak najbardziej jest to grywalne. Urządzenie jednak nie grzeje się praktycznie wcale. Być może za sprawą komory parowej o powierzchni 4364 mm², która pasywnie chłodzi urządzenie. W codziennym użytkowaniu OPPO Reno13 FS 5G działa płynnie i stosunkowo responsywnie. Jednak nie wiadomo jak przestarzały już na premierę chip poradzi sobie z próbą czasu.
Bateria
Bateria to element, który zaskoczył mnie tu bardzo pozytywnie. No dobra, może nie do końca zaskoczył, bo wiedziałem, że to bydle ma 5800 mAh, ale mimo to jestem bardzo zadowolony z czasu działania na baterii. Mimo licznych prób nie byłem w stanie rozładować go w jeden dzień. Bez najmniejszego problemu osiągniemy tu 2 dni, jakby ktoś się postarał to może dałby radę wycisnąć nawet 2,5 dnia. Ładowarki w zestawie nie otrzymujemy, ale urządzenie wspiera protokoły takie jak SUPERVOOC, SUPERVOOC 2.0, VOOC 3.0, Power Delivery, Quick Charge czy Programmable Power Supply, więc ładowarki firm trzecich też zamulać nie będą. Smartfon maksymalnie pobierze 11 V i 4.1 A, co daje nam 45,1 W.
Działają tu starsze protokoły ładowania OPPO np ładowarka SuperVOOC 30 W od OPPO Reno4 mojego taty oraz ładowarka WarpCharge 30T od mojego OnePlusa 7T Pro ładują OPPO Reno13 FS 5G mocą 30 W, a urządzenie wykrywa to jako VOOC. Z kolei SuperVOOC mogłem osiągnąć ładując urządzenie ładowarką Google o mocy 45 W, której używam do ładowania mojego Google Pixela 9 Pro XL. Producent podaje, że od 1% do 44% dojdziemy w 30 minut. Domyślam się, że jest to wynik osiągnięty oficjalną ładowarką SuperVOOC Flash Charge o mocy 45 W. OPPO na swojej stronie zapewnia też 4 lata trwałej baterii. Ładowania indukcyjnego nie ma co się spodziewać w tej półce cenowej.
Łączność
Przestarzały chip wiąże się nie tylko ze słabszą wydajnością, ale i ze starszymi protokołami łączności bezprzewodowej. Mamy tu tylko Wi-Fi 5 (IEEE 802.11ac), w budżetowym smartfonie nie wymagam nowego Wi-Fi 7, ale Wi-Fi 6 czy nawet Wi-Fi 6E powinien się tu znaleźć. Bluetooth 5.1 też nie należy do najświeższych, protokół ma już ponad 6 lat. Do płatności zbliżeniowych mamy NFC. Jak nazwa wskazuje, smartfon obsługuje sieci 5G. Urządzenie wyposażono w kilka systemów pozycjonowania satelitarnego: BeiDou, GPS, GLONASS, Galileo oraz QZSS.
Oprogramowanie
Świeżo po wyjęciu z pudełka (10 marca 2025) zainstalowana kompilacja systemu to CPH2699_15.0.0.409(EX01). Pozostała ona taka sama do momentu pisania tej recenzji (28 marca 2025), przez cały okres testów nie otrzymałem żadnej aktualizacji systemu. Od startu urządzenie pracuje na systemie Android 15 z nakładką ColorOS 15.0. Nakładka ta znana jest pod kilkoma nazwami pośród kilku producentów podlegających pod BBK Electronics np. OxygenOS od OnePlusa czy realme UI od realme. Znajdziemy tu wiele opcji customizacji, takich jak edycja wyglądu ikon aplikacji, edycja ikony baterii, czy motyw kolorystyczny na podstawie tapety urządzenia. Mamy opcję rozdzielenia panelu szybkich ustawień i panelu powiadomień, na wzór iOS. Na szczęście, jak to w Androidzie najczęściej bywa – jest to opcjonalne. Nie brakuje tu różnych animacji przejść pomiędzy stronami ekranu głównego czy zróżnicowanych ustawień Always On Display.
System pozwala nam (a nawet domyślnie ma to włączone) wykorzystanie partycji Swap, która poświęca kilka GB przestrzeni pamięci masowej, w celu rozszerzenie pamięci RAM. Domyślnie funkcja jest włączona i dodaje nam dodatkowe 12 GB pamięci do rzeczywistych 12 GB RAM. Nie zabrakło również… bloatware’u. I to nie mało. Po wstępnym skonfigurowaniu urządzenia przywitała mnie masa preinstalowanych gierek i zbędnych aplikacji firm trzecich, które jak śmieci, najlepiej od razu wyrzucić. Sama nakładka działa poprawnie, ale czegoś mi tu brakuje. W niektórych miejscach brakuje mi wibracji, albo lepszej animacji. Np animacja gestu przywołania ekranu otwartych aplikacji wymaga bardzo długiego pociągnięcia w górę. W przypadku niektórych gestów trzeba próbować po kilka razy zanim urządzenie je zidentyfikuje poprawnie. Coś co zauważam od dłuższego czasu w urządzeniach z nakładkami ColorOS, OxygenOS itp to, że po reboocie przycisk Wi-Fi Calling przenosi się na 1 miejsce w panelu szybkich ustawień i trzeba go za każdym razem przestawiać na swoje miejsce. Cała seria Reno13 może liczyć na 5 dużych aktualizacji do nowych wersji Androida oraz 6 lat wsparcia aktualizacjami bezpieczeństwa.
Aparaty
OPPO Reno13 FS 5G posiada 3 obiektywy z tyłu i jeden na froncie:
- Obiektyw główny: 50 Mpix; ƒ/1,8; 78°; OIS
- Obiektyw szerokokątny: 8 Mpix; ƒ/2,2; 112°; EIS
- Obiektyw macro: 2 Mpix; ƒ/2,4; 89°
- Obiektyw frontowy: 32 Mpix; ƒ/2,4; 82°
Filmy możemy nagrywać w głównym obiektywem w 1080p i 60 klatkach na sekundę lub 4K i 30 klatkach na sekundę. Niestety obiektyw szerokokątny i frontowy ograniczają się już tylko do 1080p w 30 klatkach. Jakość zdjęć jest też… poprawna. Tylko tyle i aż tyle. Odwzorowanie kolorów bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Szczegółowość jest zwykle na dobrym poziomie, choć bywają wyjątki, a przy słabszym świetle jakość potrafi spaść mocno. Zamiast wciskać to 2 Mpix macro mogliby dopieścić to co daje obiektyw główny i szerokokątny, z których faktycznie się korzysta więcej niż 3 razy, tak jak z obiektywu macro. Co z tego, że mamy to macro, skoro przy rozdzielczości 2 Mpix i matrycy tak malutkiej, potrzeba perfekcyjnych warunków oświetleniowych, żeby zdjęcie z tego obiektywu wyglądało choć trochę akceptowalnie. Wracając do obiektywu głównego, to nie jest źle, ale mogło być lepiej. Do pstrykania zwyczajnych zdjęć od czasu do czasu wystarczy, ale ciężko z tego aparatu wydobyć obrazek, który ktoś nazwałby pięknym. Tryb nocny niby wszystko rozjaśnia, ale szczegółów jak nie było, tak nie ma, na plus zaliczyć mogę to, że nie włącza się sam w trybie auto (co w przypadku smartfonów BBK Electronics nie jest takie oczywiste…). Aparat frontowy mógłby mieć większe pole widzenia, aplikacja aparatu daje nam sztuczny i bezsensowny podział na widok 1x oraz 0.8x, ale nawet na tym “0.8x” kadru wydaje się być trochę mało. Szczegółowość w przednim aparacie jest na dobrym poziomie i w tej cenie jest nawet ok. Wszystkie zdjęcia, które nacykałem przez okres testów możecie obejrzeć na Google Drive pod tym linkiem!
Podsumowanie
Stosunek ceny do całokształtu jest średni. Za podobną kwotę możemy mieć Samsunga Galaxy A36 ze Snapdragonem 6 Gen 3. Możemy też dołożyć 100 zł i wybrać Nothing Phone (3a) z układem Snapdragon 7s Gen 3 lub POCO X7 Pro z MediaTekiem Dimensity 8400 Ultra. Trafimy też na promocje z Google Pixelem 8a czy OnePlusem Nord 4, które w podobnej kwocie są o wiele lepszym wyborem dla kogoś kto ceni sobie dobrą wydajność i aparat. OPPO Reno13 FS 5G jest poprawnym smartfonem, ale to za mało, aby go polecić w cenie 1699 zł. Potrzebna by była porządna obniżka cenowa, aby zacząć go rozważać.
Ocena
Ocena-
Design i jakość wykonania9/10 Świetnie
-
Wyświetlacz8/10 Bardzo dobrze
-
Oprogramowanie7/10 Dobrze
-
Aparat6/10 Ok
-
Akumulator10/10 Rewelacja
-
Stosunek ceny do jakości5/10 Średnio
Zalety
- Bateria!!!
- Design
- Jakość wykonania
- Ekran
- Standardy IP66, IP68 oraz IP69
- Długie wsparcie oprogramowania
Wady
- Stary Snapdragon 6 Gen 1
- Brak ładowarki w zestawie
- Stosunek ceny do całokształtu