Koniec dobrej passy. Linux zalicza spory spadek w sierpniu

Linux Logo

Ostatnie miesiące były wyjątkowo dobre dla Linuxa. Już od początku pandemii udział Pingwinka na rynku rósł i to w zadowalającym tempie. Niestety, w lipcu Linux zaliczył spadek, choć nie był on zbyt drastyczny. Sierpień natomiast wypadł jeszcze gorzej.

Już w kwietniu bieżącego roku Linux zaliczył wzrost (w stosunku do marca 2020) do 2,87% desktopów na świecie. Można było to jednak uznać za jednorazową sytuację – wszak w kwietniu wyszła nowa wersja LTS-a od Canonical – Ubuntu 20.04. Warto zaznaczyć, że sama premiera tego systemu sprawiła, że stosowanie Ubuntu wzrosło siedmiokrotnie. A jednak w maju Linux nie tylko utrzymał swoją pozycję, ale ponownie poszerzył swoje udziały. Dokładnie to samo stało się również i w czerwcu. Lipiec natomiast Linux zakończył z niewielkim spadkiem z 3,61% do 3,57%. Niestety, sierpień był jeszcze gorszy.

Warto zobaczyć: Microsoft Flight Simulator 2020 na Linuxie? To będzie możliwe

Linux ze spadkiem udziałów w sierpniu

Linux zakończył lipiec z dosyć dobrym wynikiem wynoszącym 3,57% udziałów na rynku komputerów. Niestety, sierpień wypadł o wiele gorzej. Ubiegły miesiąc Pingwinek skończył z wynikiem 2,69%, co oznacza, że spadek wynosi niemalże 1%, o który całkiem długo walczono. Skąd ten spadek?

Warto zobaczyć: Linux ExTiX pozwoli Ci uruchomić aplikacje z Androida

Mówi się, że głównym powodem, przez który Linux zaliczył spadek, to powrót wielu pracowników do biur, w których to króluje Windows i macOS. To też oznacza, że uruchomiono wiele maszyn, natomiast te prywatne – z Linuxem – wyłączono. Nie ma co się jednak smucić. Wyniki, które wykręcono przez ostatnie miesiące pokazują nam, że jest zainteresowanie Pingwinkiem i całkiem sporo osób, na urządzeniach prywatnych, faktycznie korzysta z Linuxa.

Korzystacie z Linuxa? Dajcie znać w komentarzu!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!