Technologiczny 2021 Seby! Co kupiłem w tym roku?

Lenovo-Legion-5-82JU-Xiaomi-Mi-Band-6-Samsung-Bar-Plus

Rok minął szybko, a mi nie udało się wyrwać zbyt wielu technologicznych nowości. Może dlatego, że trudno było z budżetem kiedy trzeba opłacać studia, ale na pewno też dlatego, że niekoniecznie miałem wielu potrzeb aby kupić coś nowego. Choć rok 2021 przyniósł wiele ciekawych nowości, mi udało się przygarnąć w ręce jedynie laptopa i Mi Banda.

Lenovo Legion 5-15 82JU

Rozpoczynając studia potrzebowałem czegoś więcej niż wspólny w rodzinie stary komputer stacjonarny. Chcąc również móc sobie pograć szukałem czegoś mocniejszego. W sierpniu 2021 kupiłem w x-komie 15,6″ Legiona 5 z Ryzenem 5 5600H, 16GB pamięci operacyjnej, dyskiem SSD M.2 PCIe 512GB i RTX-em 3600. Laptop bez systemu, dla mnie nawet lepiej, bo po co dopłacać za licencję Windowsa jeżeli już ją mam.

Ekran 15,6″ o rozdzielczości 1920×1080 i częstotliwością odświeżania 120 Hz może nie porywa odwzorowaniem kolorów, ale przynajmniej jest to dla mnie spory upgrade rozdzielczości po latach z monitorem 1440×900. Cieszy mnogość portów, wygodna klawiatura z dwustopniowym, białym podświetleniem i dokładny gładzik. Dobrze jest doczekać się po wielu latach komputera, na którym nie muszę się przejmować wymagającymi grami. Z pewnością mój najlepszy technologiczny zakup w roku, mimo, że nie było ich zbyt wiele.

KDE Neon

Będąc jeszcze w technikum nie lubiłem korzystać ze szkolnych komputerów. Śmieciowa zawartość dysków i za każdym razem mocno pozmieniane ustawienia Windowsa nie były czymś czego oczekiwałem po uruchomieniu komputera. Postanowiłem zainstalować Linuxa na pendrive aby móc korzystać z własnego systemu i środowiska na każdym komputerze i być szybko gotowym do pracy. Po przygodzie z Deepinem 15.11 stwierdziłem, że pora na zmianę. I choć w październiku 2020 opuściłem na dobre ściany technikum przechodząc do końca w tryb zdalny, pendrive z Linuxem wciąż okazał się być przydatny. Domowy komputer zajmowany był przez brata, a ja nie mając jeszcze własnego komputera korzystałem z pożyczonego laptopa babci. Nie chcąc korzystać z czyjegoś systemu i środowiska kontynuowałem pracę na Linuxie z pendrive.

Wiosną tego roku wybór padł na dystrybucję KDE Neon. Zaznajomiony nieco ze środowiskiem KDE Plasma szybko się odnalazłem nowym systemie. Pomyślałem, że częstszy dostęp do nowości środowiska KDE interesował mnie bardziej niż nowsza podstawka Ubuntu co pół roku. Z tego powodu KDE Neon wygrał u mnie z Kubuntu. Jako Androidowiec trudno było mi się oderwać od wolności customizacji interfejsu graficznego.

Xiaomi Mi Band 6

Po 2 latach użytkowania Mi Banda 4 postanowiłem przesiąść się na 6. Zamówiony w dniu premiery Mi Band 6 z AliExpress dotarł do mnie po około 3 tygodniach, wciąż szybciej niż miała miejsce premiera w Polsce gdzie kosztował sporo więcej. Cieszy mnie nowy, magnetyczny kabel do ładowania, zdecydowanie mniej ciszy mnie czas pracy na baterii – ten niestety jest dużo gorszy od Mi Banda 4.

Nie jest to nowa wersja z NFC, ale mi to bez różnicy – mając łączność NFC w telefonie nie potrzebuję jej w smartbandzie. Telefon i tak mam zawsze przy sobie gdy wychodzę z domu. Oczywiście nie obyło się bez zamawiania silikonowych opasek z AliExpress. Nowe kolory bandów oraz bogaty wybór tarczy w oficjalnej i nieoficjalnych aplikacjach to fajny sposób, aby odświeżyć urządzenie i zapomnieć, że się starzeje. Mi Banda 6 podobnie jak 4, wymienię prawdopodobnie po 2 latach. Zmiany są coraz mniej znaczące, wątpię, że będzie sens wymieniać obecny model na M Banda 7.

Windows 11 Pro

Po zakupie laptopa chciałem sprawdzić nadchodzącego wówczas Windowsa 11. Microsoft nie udostępnił wtedy jeszcze obrazu ISO do pobrania, więc musiałem instalować Windowsa 10, dołączyć do programu Windows Insider i zaktualizować system do najnowszej wersji w kanale dev. Korzystam z tego systemu od sierpnia i przyznam, że mi się spodobał.

Choć premiera miała miejsce w październiku, ja postanowiłem pozostać w programie Windows Insider. Nie doświadczyłem żadnych poważniejszych problemów poza kilkoma małymi glitchami w UI, a za to dostaję wiele ciekawych nowości do testowania w systemie. Bardzo spodobały mi się wyśrodkowane ikony oraz przycisk Start na taskbarze. Szkoda, że samego paska nie da się już przenieść w inny bok ekranu, musi pozostać na dole. Nie jest to jeszcze idealny Windows, na którego czekamy od lat, ale to dobry krok w przód względem poprzednika. System giganta z Redmond robi się coraz ładniejszy, szkoda tylko, że po dzień dzisiejszy w wielu zakamarkach pozostaje wielką mieszaniną stylów graficznych wszystkich Windowsów na przestrzeni 20 lat…

Podsumowanie

Widzieliśmy w tym roku sporo interesujących nowości. Może niezbyt wiele z nich dorwałem w swoje łapy, ale postaram się nadrobić w 2022. Na pewno zobaczymy wiele nowych smartfonów (najpewniej coraz więcej składanych), kolejne komputery, laptopy, zegarki, słuchawki, głośniki etc. Pozostaje nabrać odrobinę cierpliwości i czekać. Szybko zleci. Szybciej niż nam się wszystkim wydaje.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!